Papierologia ruszyła
Data dodania: 2012-03-15
Zaczynam wolno rozumieć dlaczego każdy, kto dowiaduje się, że rozpoczynamy budowę serdecznie nam współczuje. Jesteśmy na początku drogi, czyli gromadzenie dokumentów by uzyskać zgodę na budowę, a mieliśmy już niemiłe doświadczenia:
- Geodeta, który miał zająć się mapką do celów projektowych okazał się zwodzącym nas oszustem,
- Poszukując projektanta, który miał dokonać adaptacji projektu oraz zająć się pozwoleniem na budowę spotkaliśmy takich, którzy chcieli nas naciągnąć na duże pieniądze
- Po złożeniu wniosku o warunki przyłącza gazownia zapomniała o nas na kilka miesięcy a WiK domaga się całej sterty załączników
Ciekawe co nas jeszcze czeka . Mimo to nie zniechęcam się, mam nadzieje że uda się nam jeszcze wiosną wbić przysłowiową łopatę